Miasteczko zauroczyło nas do tego stopnia że zostajemy kolejny dzień aby spokojnie przemyśleć dalszy ciąg wyprawy. Sączymy więc pyszną herbatę z której słynie ten okręg i studiujemy mapy. Wzięłyśmy na wyprawę namiot z zamiarem jak najczęstszego używania go w celu zaoszczędzenia, jednak powoli dociera do nas świadomość że w Sikkimie go nie wykorzystamy. Gęsta dżungla na to nie pozwoli, każdy skrawek ziemi jej wydarty jest umiejętnie zagospodarowany. Obieramy więc wstępnie trasę do najbliższego miasta po drodze do Nepalu. Darjeeling jest naprawdę wyjątkowym miejscem, mimo iż przez te dwa dni chmury nie pozwalały nic zobaczyć, zachwyciłyśmy się jego magicznym położeniem. Wyobraźnia w takich miejscach naprawdę niesie wysoko.