Hej hej ku przygodzie! Wstajemy punkt trzecia szybko sie zbieramy i wsiadamy do busa który ma nas zawieść na Tiger Hill. Wschód słońca i jakiekolwiek widoki okazały się równie niedostępne co Taj Mahal, wczoraj jadąc do Darjeeling zachwycałyśmy się górami, krętymi wąskimi dróżkami ponad urwiskami, uprawami herbaty i ogólną sielanką tamtych terenów, dziś niestety nie widać nic, jednak klimat jest... mimo mgły czujemy że jesteśmy w Sikkimskich górach... wracamy do Darjeeling i zwiedzamy, pierwszy raz od przylotu spokojne, pełne nadziei i podekscytowane każdą chwilą i miejscem...